Remonty wakacyjne w Szkole Podstawowej w Grabownicy Starzeńskiej.

Okres wakacji w Szkole Podstawowej w Grabownicy Starzeńskiej był bardzo gorący i obfitujący w liczne prace remontowe.

Pierwsza z nich to remont murka oporowego oraz schodów wejściowych do szkoły, które pokryto płytami z piaskowca. Dodatkowo na murku została zamontowana nowa barierka ze stali nierdzewnej oraz wymieniono drzwi wejściowe do budynku szkolnego. Koszt całego przedsięwzięcia (w całości pokryty z budżetu Gminy Brzozów) to 58 743,40 zł

W ramach Rządowego Programu „Posiłek w szkole i w domu”, obejmującego remont stołówki, nasza szkoła otrzymała dofinansowanie w kwocie 80 000,00 zł. Została całkowicie wyremontowana jadalnia, gdzie na podłodze i na ścianach położono płytki, a kuchnia została doposażona w nowy sprzęt gastronomiczny. Całkowity koszt inwestycji to 109 248,19 zł, w tym udział środków z budżetu Gminy Brzozów 29 248,19 zł.

Następnym remontem była wymiana stolarki okiennej w całej szkole (ponad 80 okien) w ramach projektu termomodernizacji budynków użyteczności publicznej. Wymiana została dokonana przez pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Brzozowie. Ponadto w ramach tego projektu, w okresie wrzesień – październik bieżącego roku, zostanie pomalowany dach oraz zamontowane panele fotowoltaiczne o mocy 20 kW. Wartość całej inwestycji to 571 891,48 zł.

Również wewnątrz budynku zostały wykonane prace renowacyjne, w ramach których pracownicy obsługi pomalowali: drzwi wewnętrzne, lamperie na parterze oraz w piwnicy, podmurówkę wkoło budynku oraz dwa pomieszczenia socjalne.

Wszystkie te zadania prowadzone były w celu zwiększenia bezpieczeństwa dzieci przebywających na terenie naszej placówki oraz polepszenia warunków pracy i nauki, dlatego serdecznie dziękuję przedstawicielom organu prowadzącego Panu Szymonowi Stapińskiemu Burmistrzowi Brzozowa, Panu Mariuszowi Bieńczakowi Zastępcy Burmistrza Brzozowaoraz Panu Waldemarowi Och Sekretarzowi Brzozowa za wsparcie, złożenie wniosków projektowych oraz przyznanie tak licznych środków na dokonanie wszystkich prac remontowych na terenie budynku szkoły. Podziękowania kieruję również do pracowników ZEAS-u w Brzozowie pod kierownictwem Pana Józefa Barana za pomoc, doradztwo podczas wszystkich prac i na każdym ich etapie. Pragnę również serdecznie podziękować pracownikom PGK w Brzozowie za terminowość i solidność wykonanych działań. Kieruję również podziękowania do pracowników obsługi szkoły, którzy z ogromnym zaangażowaniem wykonywali prace renowacyjne i porządkowe, tak aby placówka jak najlepiej była przygotowana na rozpoczęcie nowego roku szkolnego 2024/2025.

Dyrektor szkoły Mariusz Hałasik

Spotkanie organizacyjne dla rodziców.

Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Grabownicy Starzeńskiej informuje, że w dniu

16 września 2024 roku (tj. poniedziałek) o godzinie 17:00

odbędzie się spotkanie organizacyjne dla rodziców.

Harmonogram spotkania:

  1. Spotkanie z dyrektorem szkoły w sali gimnastycznej.
  2. Spotkanie z wychowawcami w salach lekcyjnych.

Dyrektor szkoły Mariusz Hałasik

Stypendium szkolne na rok szkolny 2024/2025

Z pomocy materialnej w postaci stypendium szkolnego mogą skorzystać uczniowie mieszkający w Gminie Brzozów, w których rodzinach miesięczny dochód na osobę nie przekracza 600 zł (art. 8 ust. 1 pkt. 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej; Dz. U. z 2023 r. poz. 901 z późn. zm.).

Kryterium dochodowe uprawniające do uzyskania stypendium szkolnego dla dzieci od 1 stycznia 2022r. wynosi 600 zł na osobę w rodzinie i określa to § 1 pkt 1, lit. b rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 14 lipca 2021 r. w sprawie zweryfikowanych kryteriów dochodowych oraz kwot świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej (Dz.U. 2021 poz. 1296). 

Dotyczy to szczególnie rodzin, w których występuje: bezrobocie, niepełnosprawność, ciężka lub długotrwała choroba, wielodzietność, brak umiejętności wypełniania funkcji opiekuńczo-wychowawczych, alkoholizm lub narkomania, a także gdy rodzina jest niepełna lub wystąpiło zdarzenie losowe, z zastrzeżeniem art. 90 d ust. 12 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty.

Kto może ubiegać się o stypendium szkolne

  • uczniowie szkół publicznych, niepublicznych i niepublicznych szkół artystycznych o uprawnieniach publicznych szkół artystycznych oraz słuchacze kolegiów pracowników szkół społecznych – do czasu ukończenia kształcenia, nie dłużej jednak niż do ukończenia 24 roku życia
  • wychowankowie publicznych i niepublicznych ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych – do czasu ukończenia realizacji obowiązku nauki.

Jakie dokumenty są wymagane

  • wypełniony wniosek o przyznanie stypendium szkolnego dla uczniów mieszkających na terenie Gminy Brzozów wraz z załącznikami (dostępne poniżej),
  • zaświadczenia albo oświadczenia o dochodach członków rodziny za miesiąc poprzedzający złożenie wniosku,
  • zaświadczenie o uczęszczaniu do szkoły w przypadku dorosłych uczniów.

Miejsce złożenia dokumentów Wydział Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Brzozowie ul. Armii Krajowej 1 36-200 Brzozów tel. 13 306 10 69 pokój 11 (parter)

Podstawa prawna

Zasady, warunki i tryb przyznawania stypendium szkolnego określa ustawa z dnia 7 września 1991r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2024 r.poz. 750 z późn. zm.) oraz Uchwała nr XVI/110/2019 Rady Miejskiej w Brzozowie z dnia 30 września 2019 r. w sprawie uchwalenia Regulaminu udzielania pomocy materialnej o charakterze socjalnym dla uczniów zamieszkujących na terenie Gminy Brzozów.

Postać stypendium szkolnego:

  • całkowite lub częściowe pokrycie kosztów udziału w zajęciach edukacyjnych wykraczających poza zajęcia realizowane w szkole, kolegium, ośrodku w ramach planu nauczania, może dotyczyć zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, w tym wyrównawczych, o charakterze informatycznym, technicznym, przedmiotowym, artystycznym, sportowym lub turystyczno-krajoznawczym organizowanych przez szkoły, kolegia, ośrodki i inne jednostki organizacyjne, które prowadzą statutową działalność w tym zakresie
  • pomoc rzeczowa jako całkowite lub częściowe pokrycie kosztów związanych z pobieraniem nauki
  • całkowite lub częściowe pokrycie kosztów związanych z pobieraniem nauki poza miejscem zamieszkania: koszty zakwaterowania w internacie bursie lub stancji, koszty dojazdów do szkół środkami komunikacji zbiorowej; dotyczy uczniów szkół ponadpodstawowych oraz słuchaczy kolegiów.

Tryb odwoławczy

Od decyzji administracyjnej wydanej w sprawie stypendiów szkolnych strona może odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krośnie za pośrednictwem Burmistrza Brzozowa w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia.

Inne informacje

Stypendium przyznaje się na czas trwania nauki w roku szkolnym.

Złożenie wniosku nie jest równoznaczne z otrzymaniem stypendium.

Rodzice ucznia, pełnoletni uczeń lub dyrektor szkoły (kolegium) są obowiązani niezwłocznie powiadomić Burmistrza Brzozowa o ustaniu przyczyn, które stanowiły podstawę przyznania stypendium szkolnego.

Stypendium szkolne wstrzymuje się albo cofa w przypadku ustania przyczyn, które stanowiły podstawę jego przyznania.

Świadczenia z tytułu nienależnie pobranego stypendium szkolnego podlegają zwrotowi w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Inauguracja roku szkolnego 2024/2025.

Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Grabownicy Starzeńskiej informuje, że zgodnie z kalendarzem roku szkolnego 2024/2025 ogłoszonym przez MEiN, rozpoczęcie nowego roku szkolnego dla uczniów szkoły podstawowej oraz przedszkolaków z oddziałów przedszkolnych odbędzie się

2 września 2024 roku.

Przebieg uroczystości:

  • 8:00 – uroczysta Msza Święta w Kościele Parafialnym w Grabownicy Starzeńskiej
  • 9:00 – uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego 2024/2025 w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w Grabownicy Starzeńskiej
  • 10:00 – spotkanie uczniów i przedszkolaków z wychowawcami klas w salach lekcyjnych

Dowóz dzieci z Lalina i Ksawerowa.

Wyjazd: Lalin – 7:15; Ksawerów – 7:30

Powrót: po zakończeniu spotkania z wychowawcami w klasach

Dyrektor szkoły Mariusz Hałasik

Pierwsze Otwarte Mistrzostwa Grabownicy.

Pierwszy raz w Szkole Podstawowej w Grabownicy Starzeńskiej 16 czerwca rozegrany został turniej budowania i programowania robotów dla uczniów i absolwentów szkoły.

Do turnieju zgłosiło się siedem drużyn. Dzięki zestawom do robotyki pozyskanym przez szkołę w ramach programu #LaboratoriaPrzyszłości wszyscy zgłoszeni uczestnicy mogli wziąć udział w turnieju. Wszystkie drużyny rywalizowały ze sobą pierwsze w fazie grupowej tocząc pojedynki na punkty. Formuła turnieju zapewniała, że po fazie grupowej nikt nie odpada. Wszystkie drużyny następnie rywalizowały w fazie pucharowej do dwóch przegranych.

Podczas turnieju było bardzo dużo pozytywnych emocji dzięki którym uczniowie przeżyli kolejna przygodę z robotyką. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęła drużyna GraboRubinki w składzie: Anna Wojdanowska, Klaudia Korfanty, Wiktoria Zajdel.

Wycieczka nad morze. Dzień 5.

Ahoj przygodo!
Mamo i Tato! Dziś nadaję z autobusu.
Wstaliśmy bardzo szybko, żeby dokończyć pakowanie i sprzątanie. Zamiatając korytarze pochlipywałem sobie cichutko – nie dlatego, że wracamy do domu, ale przede wszystkim z żalu, że to ostatnie śniadanie nad morzem. Nasza grupa znów pozytywnie mnie zaskoczyła. Zwarci i gotowi czekaliśmy na przyjazd autokaru już przed 8 rano.
Każdy miał dzisiaj odrobinę filozoficzny nastrój. Patrząc na sąsiednie pensjonaty, w których również trwały gorączkowe przygotowania do odjazdu, koleżanka od przecinków zdecydowała się podsumować nasze przemyślenia: „Tak wygląda życie, wszyscy jadą, przemieszczają się. Zmiana jest nieunikniona. I dobrze!”
Jadąc w stronę Malborka, po raz ostatni pozdrowiliśmy majestatyczny Bałtyk w okolicach Pucka, gdzie nad morzem prowadzi piękna widokowa trasa. Do zobaczenia! 🥰 Kolega od fejsbuka odkrył w sobie duszę humanisty i dbał o naszą poprawną polszczyznę, zwracając uwagę, że mówimy: WŁĄCZAĆ, a nie włączać. Pani Kierownik pełna spokoju czuwała nad wszystkim. Wszczyscy wracamy z wyprawy mądrzejsi.👍
Mknęliśmy w stronę jednej z największych atrakcji turystycznych w Polsce, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, Zamku Krzyżackiego w Malborku – zwanego często żartobliwie największą kupą cegieł w Europie. Doświadczeni w sprawnym ogarnianiu podobnych spraw, szybko podzieliliśmy się na dwie grupy i rozpoczęliśmy zwiedzanie.
Od razu polubiliśmy Panią Jadwigę, naszą przewodniczkę, która mówiła do nas: „Moi śliczni, dzióbki moje” i opowiadała z wielką pasją o historii zamku i całego Zakonu Krzyżackiego? I halo, halo to było super! A usłyszeć pochwałę od Pani Jadzi, że jest dumna z zachowania grupy? Extra! W Kapitularzu mieliśmy okazję do zrobienia wspolnej fotki z Bartkiem w roli Wielkiego Mistrza. Polecamy również wspaniałą wystawę poswięconą w całości bałtyckiemu złotu, czyli bursztynowi. Owady zatopione w nim miliony lat temu wyglądały przepięknie. Karol błysnął tu swą wiedzą dotyczącą Zygmunta Augusta Poniatowskiego czym zaszokował Panią Przewodniczkę. Brawo! 👍
Po tych wszystkich pochwałach i pasjonujących opowieściach, Koleżanki hipochondryczki wpadły w dobry nastrój i postanowiły zawrzeć rozejm, bo po przeżyciach ostatnich dni doszły do wniosku, że tak naprawdę są piękne i młode i nic im w sumie nie dolega. A co im cały czas powtarzałem?! 😉
Po zwiedzaniu byliśmy tak głodni, że w trakcie obiadu (mega pomidorowa – brałem dokładkę 😁, kotlet z piersi kurczaka, ziemniaczki i surówka z białej kapusty) słychać było tylko stuk łyżek i widelców.
Jesteśmy już w autobusie i udajemy się na autostradę A1. Czeka nas jeszcze długa droga, ale jesteśmy pełni wrażeń aż pod sam korek, do tego najedzeni i obładowani prezentami. Widzę na twarzach wszystkich trochę zmęczenia, lecz także podwójną radość: satysfakcję z przeżytej przygody i szczęście, że wracamy do najbliższych. Po tych kilku dniach wiem jedno: najważniejsze to nie podcinać sobie nawzajem skrzydeł. Do zobaczenia w domu!
Myku, myku jedziemy do Was i śpiewamy:
„Cała naprzód ku nowej przygodzie,
Taka gratka nie zdaża się co dzień.
Kto prowadzi? Pan Zbyszek, jasna sprawa.
Jakie hasło?
Wspaniała wyprawa!
Jaki odzew?
Mam w głowie dziś zamęt…
Pomyśl chwilę, wiadomo WEEKEND!!!!”

Gall (nie) Anonim

P.S.1. Oto wyniki naszej sondy przeprowadzonej w autokarze. Pytanie brzmiało:” Co podobało Ci się najbardziej w trakcie naszego wyjazdu?”
1. Wieczory na plaży we Władysławowie 43pkt
2.Tydzień bez szkoły 32pkt
3.Rejs z Helu do Gdyni 26pkt
4.Spacer do Słowińskiego Parku Narodowego (wydmy) 17pkt
5.Muzeum II Wojny Światowej 16pkt
6.Zamek w Malborku 11pkt
7.Akwarium w Gdyni 10pkt
8.Starówka w Gdańsku 4pkt
9.Szymbark i Domek do góry nogami 1pkt

P.S.2 Kochamy Was i mamy nadzieję, że trochę już za nami tęsknicie. 🥰🥰🥰🥰🥰
P.S.3 Wszystko fotografujemy i filmujemy bo zabraliśmy sprzęty z #LaboratoriaPrzyszłości.

Wycieczka nad morze. Dzień 4.

Ahoj przygodo!
Moi wspaniali rodzice!
Spędzamy tu czas świetnie się bawiąc, ale i uczymy się dużo. Potrafimy już sami nalać sobie zupę, odnieść talerz po jedzeniu, zrobić sobie kanapkę, pościelić łóżko, a mój kolega, o którym już Wam pisałem, ogarnia tego całego fejsbuka na komórce i laptop mu niepotrzebny (nie wysyłajcie zatem nowej baterii!!!!) – i dlatego mogę opisać nasz kolejny dzień.
Choć budziliśmy się przy dźwiękach utworu „The Best” Tiny Turner, poranek nie był spokojny i zaczął się od drobnego spięcia. Wczorajszy spacer pod wiatr dał nam co prawda trochę w kość, ale byłem zszokowany, gdy usłyszałem jak moje dwie koleżanki kłócą się, która ma dziś większą rwę kulszową. Musiałem je uspokajać i przekonywać, że skoro potrafią biegać po schodach i narzekać, to nic im nie jest. Bo ja bardzo nie lubię narzekania! 😡Hipochondryczki!
Czy muszę pisać, że śniadanie jak zwykle było AWESOME? Nie muszę, ale to zrobię, bo przed tak długim dniem musieliśmy się porządnie najeść. Zadowoleni pomknęliśmy w stronę symbolu polskiego wybrzeża – półwyspu Hel. Tu sama droga jest ciekawa: po lewej morze, a po prawej Bałtyk. 😉 Koleżanka od przecinków była odrobinę rozczarowana, że nie stworzyła wczoraj relacji, więc postanowiła wykorzystać swoją kreatywność, chwyciła mikrofon i umilała nam czas opowiadaniem o atrakcjach Chałup, Jastarni i Juraty, w której zrobiliśmy sobie krótki postój i spacerowaliśmy po małym molo, podziwiając widoki i wdychając świeżą morską bryzę. Przed udaniem się do portu na Helu, udało nam się wygospodarować odrobinę czasu na lody, gofry i pamiątki. Bez obaw, nie pominęliśmy nikogo! A potem był rejs do Gdyni na pokładzie pięknego katamaranu M.S. „Agat” (wyguglujcie go sobie, naprawdę warto!). W czasie godzinnej przeprawy mogliśmy podziwiać w całej okazałości półwysep Hel wraz ze słynnym Cyplem, a potem cieszyć się błękitnym bezkresem morza, które rozpościerało się przed naszymi oczami. Takie widoki nie trafiają się często! 👍
Pierwsze kroki w Gdyni skierowaliśmy do Akwarium Morskiego. Wiecie jak wygląda płaszczka z rzeki Xingu? A rozdymka perłowa, szkaradnica, aksolotl albo zebrasoma żółta? Założę się, że nie. A my już tak! 😉 Podwodny świat pochłonął nas tak bardzo, że nawet koleżanki hipochondryczki zapomniały o kolejnej kłótni, którą toczyły na statku (tym razem o urojonej astmie). Rekiny, żółwie, krokodyle i węże – widzieliśmy je wszystkie, a do tego dowiedzieliśmy się wielu interesujących faktów o samym Morzu Bałtyckim. Dori i Nemo też tu byli😁
Po wyjściu z akwarium rzuciliśmy okiem na jacht „Dar Młodzieży” i okręt wojenny ORP „Błyskawica” zacumowane przy redzie w Gdyni. Czasu nie było za wiele, ponieważ opiekunowie przygotowali dla nas niespodziankę z okazji Dnia Dziecka – wizytę w prawdziwej włoskiej pizzerii. Tradycyjna receptura, składniki z Półwyspu Apenińskiego i piec na drewno – to właśnie F……o (pełną nazwę lokalu znajdźcie sobie sami, taki mały challenge😉). Największą popularnością wśród nas cieszyła się Calabria, przygotowywana z oryginalnym włoskim salami.
Po posiłku przyszedł czas na Sopot, ostatnią część Trójmiasta, której jeszcze nie odwiedziliśmy. Droga z Gdyni nie była na szczęście długa i uciążliwa, niezadowolone były tylko koleżanki hipochondryczki, które nie zdążyły omówić wszystkich objawów dny moczanowej, jakie „na 100%” mają. Główna aleja spacerowa miasta – Monciak – doprowadziła nas do najważniejszego punktu naszej wycieczki. Molo prezentowało się tak wspaniale, że od razu chcieliśmy biec na jego drugi koniec. Jednak Pani Kierownik, swym iście nauczycielskim głosem, przywołała nas prędko do porządku. To miał być miły spacer i delektowanie się chwilą, a nie Wielka Pardubicka. Jak zwykle miała rację. 👏Był zatem czas na spokojne podziwianie widoków, wspólne zdjęcia, zakup ostatnich prezentów i małe co nieco (polecam słony karmel i orzech z Piemontu w małej, białej lodziarni mieszczącej się przed wejściem na Molo). Strudzeni, ale zadowoleni wracaliśmy do Władysławowa nucąc wspolnie: „Morza szum, ptaków śpiew/
Złota plaża pośród drzew….” To było nasze pożegnanie z pięknym Bałtykiem. Zachodu słońca nad morzem dziś nie zobaczymy, bo w końcu jest, On – Deszcz i nauczyciele nie „zmuszą” nas już do kolejnego spaceru😁
Wracając po kolacji do pokoju (krupnik, pieczony schab z ziemniakami, surówki i naleśniki na deser), przeżyłem szok słysząc krzyki moich koleżanek hipochondryczek. Zerkały sobie do oczu wołając: „Po czterech dniach tego nie widzisz?!” Myślałem, że sprawdzają, czy nie odkleiły im się siatkówki. Ale nie, tym razem doklejały sobie sztuczne rzęsy. Ufff🥰
Sprzątamy teraz pensjonat i pakujemy się, żeby jutro rano udać się do Malborka – więc wybaczcie nam brak telefonów do domu wieczorem. Pa! 🥰
P.S. Nie wysyłajcie nam już nic, bo jutro wyjeżdżamy, ale prosimy o nasze ulubione potrawy na powitanie. Ja mam ochotę na kotleciki z ciecierzycy🤭
P.S. 2. Wszystko fotografujemy i filmujemy bo zabraliśmy sprzęty z #LaboratoriaPrzyszłości.

Wycieczka nad morze. Dzień 3.

Ahoj przygodo!
Moi kochani! Dzisiejszy odcinek chciała napisać koleżanka, bo stwierdziła, że nie umiem używać przecinków, ale sami mi zawsze powtarzacie, że „Practice makes perfect”, więc się nie poddaję i nadaję dalej.
Dzis rano czułem lekki niepokój. No bo jak to? Śniadanie dopiero o 8:30?! Nie mogłem uwierzyć, że możemy trochę dłużej poleżeć. Ale to prawda, dziś mieliśmy trochę luźniejszy dzień, który spędziliśmy delektując się pięknem naszej przyrody.
Pan Zbyszek, nasz kierowca podrzucił nas do Łeby, skąd postanowiliśmy wyruszyć do Słowińskiego Parku Narodowego. Naszym celem były słynne ruchome wydmy. Pogoda dopisywała, świeciło słońce, na niebie unosiły się mewy i dzike gęsi, ciepły piasek błyszczał pod stopami, a widoki zachwycały. Droga nie była jednak wcale „a piece of cake”, ponieważ wiało jak w kieleckim (patrzcie jak doskonalę polszczyznę, żeby nie używać brzydkich wyrazów 🥰)! Niezrażeni przeciwnościami wędrowaliśmy dalej, w razie potrzeby robiąc sobie krótkie pikniki na plaży. Niektórzy wykorzystywali przerwy, żeby kopać dziury w piasku i szukać wody, a inni starali się trochę opalić – ale w ubraniu to nie wychodzi za dobrze. 😉 Po około 2,5 godziny dotarliśmy do Wydmy Łąckiej, która zmienia swoją wysokość i obecnie liczy 40 metrów. Wow! To było coś! Wszędzie tylko piach i piach. Wydawało mi się, że za chwilę zza zakrętu wyłoni się karawana beduinów na wielbłądach. Tu muszę się Wam do czegoś przyznać. Dość długo nie jadłem i nie piłem, bo wziąłem ze sobą odrobinę za mało prowiantu (tak, wiem, trzeba bylo słuchać nauczycieli, którzy przypominali nam o tym😔) i spadł mi pewnie poziom cukru we krwi. Przypomniała mi się piosenka Beaty Kozidrak „nie ma, nie ma wody na pustyni”, zakręciło mi się w glowie i nagle już nie wiedziałem czy to jeszcze wydmy, czy może jakaś tańczącą indiańska wioska skacze mi przed oczami. Ale na szczęście koleżanka od przecinków poczęstowała mnie wodą i swoją kanapką i wszystko wróciło do normy. Fajnie, że tu przyjechaliśmy, bo teraz wiem, że mam oddanych przyjaciół i mogę z nimi pogadać o wszystkim, a nie tylko wgapiać się w telefon. Jak to mówią starzy Anglicy: „All is well, that ends well” (zobaczcie ile się tu uczę 😁). Wydmy i Słowiński Park Narodowy są tak piękne, że wizytę tu zapamiętamy do końca życia. Nasze Panie polonistki na pewno zauważą, że udało nam się tu nawet spotkać Małego Księcia i jego przyjaciela Lisa. A co najlepsze, jak tu kiedyś wrócę wszystko będzie wyglądać inaczej! ❤️
Po krótkiej podróży powrotnej – dziś nie było żadnych korków, uf! – udaliśmy się na odpoczynek do naszego pensjonatu, a potem na wyczekiwaną kolację do Pani Ewy. Z kronikarskiego obowiązku informuję, że dziś cieszyliśmy podniebienie jarzynową, spaghetti bolognese oraz pierogami z ziemniakami. W naszej wewnętrznej sondzie przeprowadzonej wieczorem, w której pytanie brzmiało: „Co smakowało Ci dziś najlepiej?” wygrało zdecydowanie spaghetti (45:5).
To trzymajcie się tam moi mili! Teraz sobie jeszcze trochę pogadamy i pośpiewamy (właśnie w sąsiednim pokoju Bartek daje koncert 🥰), a potem pójdziemy grzecznie lulu, bo jutro Hel, Gdynia i Sopot!

P. S. Zapomnijcie o pieniądzach! Jeśli chcecie zobaczyć i przeczytać następny odcinek, wysyłajcie ekspresem baterię do laptopa, bo kolega narzeka, że jego stara nie chce się ładować.
P. S. 2. Mamo! Poproś ciocię, żeby sprawdziła przecinki!
P.S. 3. Wszystko fotografujemy i filmujemy bo zabraliśmy sprzęty z #LaboratoriaPrzyszłości.
Gall (nie) Anonim